Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2020

Wiedźmy nie będą istnieć, gdy przestaniesz je palić

Obraz
Za nami Halloween – demonizowane święto, którego wpływu obawiały się zastępy nawiedzonych katechetów pod marką Frondy czy Polonii Christiany (dobrze to odmieniłam?). Słuchałam już wyliczanki okropieństw, czekających tego, kto ulegnie czarowi zachodniej tradycji. Specyfika tychże przykrości sprowadzała się do opętań, skrzywionej psychiki, problemów w relacjach międzyludzkich – ogólnego zamętu, spowodowanego działaniem sił nieczystych.   Wspomnianych historyjek nie wzięłam sobie do serca. Święto, znane obecnie w całej Europie, ogranicza się do wymuszania na sąsiadach okupu; kilkulatek zbiera cukierki, opcjonalnie orzechy lub ekologiczne rodzynki. Starsze dzieci – takie po dwudziestce – wolą oglądać horrory. Biorąc pod uwagę jakość współczesnych filmów grozy, jestem pełna współczucia. Nie oszukujmy się, większość bazuje na tandecie (czytaj: jump scare ) oraz motywach, rozpowszechnionych pół wieku temu. Nie znam jednak nikogo, kto 31 października odprawił Czarną Mszę. Za przykład