Posty

Wyświetlanie postów z 2023

Pokłońmy się słońcu! Esej o zderzeniu kultur w oparciu o „Midsommar” Ariego Astera

Obraz
  Kino Muranów hołduje zwyczajowi, aby przynajmniej raz w ciągu wakacji zaprezentować mieszkańcom stolicy film tak nietuzinkowo zrealizowany, że wymykający się standardowym sposobom klasyfikacji. Jedni określają go mianem horroru, inni skłaniają się ku etykietce dreszczowca, a jeszcze inni powiadają, iż to po prostu społeczny dramat, będący całkiem realistyczną ilustracją rozpadających się więzi. Na wyświetlony w 2022 roku Midsommar przybyły tłumy – a ja nie zapomniałam swojego szoku, bo sytuacja, aby sala kina studyjnego osiągnęła stan zapełnienia powyżej 20% należy do niebywałej rzadkości. Dumam od dekady, jakie jest zasadnicze źródło utrzymania takich iluzjonów, skoro ludzkość pokochała multipleksy, zaś od delektowania się twórczością ambitniejszych twórców zwyczajnie stroni – choć bilety często tańsze i smród prażonej kukurydzy nie dokucza. Dzieło Ariego Astera dokonało niemożliwego: 238 miejsc było zajętych. Nikt nie przyszedł z wycieczką szkolną, nie było też (na szczęście!)