Iluzja szczęśliwego dzieciństwa
Wychowałam się z komputerem. Nie powiedziałam nic odkrywczego: jeżeli urodziłeś w latach dziewięćdziesiątych, a zaraz po tym twoja familia dostrzegła przewagę Allegro nad zatłoczonym sklepem – do przewidzenia było, że wkrótce zaopatrzy cię w to cudowne urządzenie. Owa okoliczność nie uczyniła mnie wielką informatyczką, wyrobiła jednak kilka cennych umiejętności, mniej lub bardziej powszechnych wśród pokolenia cyfrowych tubylców. Szansa na sukces Chyba moim najlepszym skillem jest bezwzrokowe pisanie na klawiaturze . Oprócz tego biegła obsługa Facebooka i zdolność do znajdowania w guglu rzeczy, niedostępnych przeciętnemu użytkownikowi. Wszystko w internetach wyszukam, zwłaszcza, jeśli tego czegoś tam teoretycznie nie ma. Takie zdolności w dzisiejszych czasach są bardzo cenione, ale jeszcze 10 lat temu naród polski obfitował w niedyplomowanych specjalistów od zabaw przyjemnych i pożytecznych, którzy zamiast należycie zbadać temat, psuli humor maksymą: poczytaj książkę . Bo